poniedziałek, 26 stycznia 2015

Co mi Kolumb powiedział + swojskie lecznicze mydełko :)

Jak pewnie wiecie, lub nie wiecie, ostatnio zmagam się z wysypką.
Dzisiaj, po wizycie u dermatologa powinnam wiedziec wszystko, a nie wiem nic.
Otóż dermatolog-samozwańczy Krzysztof Kolumb stwierdził, że mam alergię na coś w produktach do mycia i po prostu mam odstawic wszystko to, co mnie uczula. Taki odkrywca!

Jednak moja skóra ostatnio, od kiedy myję się w mydle przez siebie ulepszonym jest w zdecydowanie lepszej kondycji. No i co najważniejsze, goi się :)
Dlatego też dzisiaj postanowiłam pochwalic się, i w razie co doradzic czego używac w razie podobnych alergii.

Mydło to, co prawda nie prezentuje się za pięknie, ale grunt, że działa.


Składa się ono z mydła powszechnego, a dokładnie ze zwykłego Białego Wielbłąda. Z niecałych 100g mydła wyszły mi 3 takie oto kostki mydła "swojskiego".

Zapewne większośc z Was wie, jak takie cudo zrobic, ale i ja podam swój przepis:
-kostkę mydła ścieramy na tarce lub kroimy drobno nożem
-mydło wrzucamy do kąpieli wodnej
-dolewamy troszkę mleka, ja wlewam na oko. W mydle powyżej użyłam mleka koziego
-kiedy mydło się rozpuści dodajemy miód. U mnie jest go całkiem sporo
-później dodałam też trochę płatek owsianych, ale to raczej tak dla ozdoby
-kiedy moje mydełko troszkę przestygło dodałam do niego sporo oleju lnianego (jeśli używam innych olei, to wlewam je do ciepłej masy. Oleju lnianego po prostu nie chcę podgrzewac)
-silikonowe formy na babeczki smaruję olejem lnianym i wlewam masę mydlaną. 
-wszystko wrzucam do lodówki i czekam aż zgęstnieje

Ot, taki to mój przepis. Mydło to w porównaniu do innych mydeł jest bardzo tłuste, a moja teraz podrażniona skóra je po prostu uwielbia. Co najważniejsze, nie wysusza, więc nie muszę używac balsamów, które ostatnio też zaczęły mojej skórze szkodzic.


Niedługo pochwalę się także moimi kolejnymi zakupami, jak idzie się łatwo domyślec raczej mydlanymi, bo w swoich zapasach żadnego kostkowego mydła nie miałam :)

No i przepraszam, że nie używam literki c z kreseczką, ale mój laptop coś ostatnio szwankuje i po prostu ta literka mi nie działa :)


1 komentarz:

  1. super przepis! napewno go wykorzystam))) fajne pomysl na prezent tez)))

    OdpowiedzUsuń